17 kwietnia 2011

'Eyeing little girls with bad intent.'

 Przedwczoraj obejrzałam świetny film: Kamikaze Girls (Shimotsuma Monogatari).
Jest to sympatyczna opowieść o przyjaźni dwóch dziewczyn: Momoko, będącej entuzjastką stylu lolita oraz Ichigo, przedstawicielki Yankī (Wikipedia zabawnie definiuje jako 'type of delinquent youth'). Muszę powiedzieć, że oceniając stereotypowo nie spodziewałam się od Momoko mądrych wypowiedzi, ale pozytywnie mnie zaskoczyła - zastosowany w filmie ironiczny humor (który jak sądzę, nie rozbawi każdego) jak najbardziej przypadł mi do gustu :D myślę, że kiedyś chętnie zobaczę jakiś inny film Tetsui Nakashimy, bo Kamikaze Girls było bardzo przyjemne dla oka (nie tylko za sprawą strojów Momoko, mimo iż nie jestem osobą, która ubierałaby się w stylu lolita od stóp do głowy, to niektóre elementy chętnie powitałabym w szafie) - wyraziste, soczyste kolory, tła czasem sprawiające wrażenie, jakby bohaterki były na nie wklejone (nie wiem, może tak było xD). No i oczywiście Unicorn Man, ale to już pozostawię ocenie osób, które sobie ten film obejrzą ;)

* * *

 Próby zmotywowania się do nauki notorycznie spełzają na niczym, ale nie poddaję się. Tym razem, zaprzęgłam do tego zespoły The Cure i Jethro Tull. Pierwszy stosuję jako nieinwazyjną muzykę w tle, a drugi, jako inspirujący bodziec. Jasne, niespecjalnie im się to udaje, ale przynajmniej słucham sobie dobrej muzyki ;) Poniżej jedne z moich ulubionych utworów ever:

do posłuchania:
the cure - lullaby
do posłuchania:
jethro tull - aqualung

I na dzień dzisiejszy - 17 dni.

wiosenne niebo again <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz